Biżuteria – nie tylko ta z diamentami – od dawna była uważana za najlepszego przyjaciela kobiety. Trendy jednak się zmieniają.
W dzisiejszych czasach pierścionki, sygnety, bransoletki, wisiorki czy ozdoby do włosów są jednymi
z chętniej kupowanych w Internecie artykułów także przez mężczyzn.
Klientów przyciąga przede wszystkim duża różnorodność produktów i rozpiętość cenowa. Ich upodobania są tak zróżnicowane, że z odpowiednio skomponowaną ofertą łatwo trafić w swoją grupę docelową.
Czy jednak wystarczy to, aby sprzedaż biżuterii online mogła przynosić zadowalające dochody? A jeśli tak, to jak otworzyć własny sklep z biżuterią, by przebić się przez zadomowioną w e-commerce konkurencję? Wystarczy dobry pomysł i odpowiednie narzędzia!
Czy sklep z biżuterią to dobry pomysł na biznes?
Sprzedawanie biżuterii przez Internet – w porównaniu do sprzedaży np. odzieży – wydaje się dość wdzięcznym i łatwym zajęciem. Rzeczywiście, jest to rynek, w którym ciągle coś się dzieje – różnorodny, bogaty i obejmujący właściwie wszystkie grupy społeczne i wiekowe. W skutecznym rozpoczęciu działalności w tym zakresie może Ci pomóc także:
duża popularność rękodzieła;
dostępność tanich i dobrej jakości materiałów – niemal każdy z odrobiną polotu może wykonywać estetyczną biżuterię i sprzedawać ją w dobrej cenie;
wysokie zapotrzebowanie zarówno na tanie, jak i na drogie produkty;
wzrost popularności biżuterii również wśród mężczyzn;
widoczne zatarcie granicy pomiędzy biżuterią tanią i drogą – pierścionki czy naszyjniki nie służą już tylko podkreśleniu statusu społecznego, ale są sposobem na wyrażanie osobowości, a nawet przekonań;
postrzeganie biżuterii jako dobrego pomysłu na prezent na wiele różnych okazji.
Rozpoczęcie sprzedaży biżuterii online lub jakiegokolwiek produktu jest jednak zawsze ryzykowne. To, czy przedsięwzięcie zakończy się powodzeniem, czy nie, zależy od wielu kwestii, nie tylko od popytu na konkretne artykuły.
Nawet jeśli jest on wysoki, to bez odpowiedniej reklamy, atrakcyjnej strony internetowej i pozycjonowania wyniki sprzedażowe wciąż mogą być kiepskie.
Teoretycznie „łatwy” rynek (co prawda z dużą konkurencją, ale za to również wieloma niezagospodarowanymi dotąd obszarami działania) może być niebezpieczną pułapką i zamiast zysków, zacząć przynosić straty. Sam dobry pomysł lub pobieżne przejrzenie oferty rywali nie wystarczy. Wcześniej zawsze warto zrobić dokładny research.