Świat jaki znamy już od kilku lat przeżywa transformację w świat cyfrowy, a kryzys, Covid-19, wojna na Ukrainie oraz kolejne nieznane nam jeszcze wydarzenia jeszcze mocniej rozpędzają tę tendencję.
Społeczeństwo będąc zamknięte w domach nauczyło się funkcjonować na nowo, a adaptacja do nowych warunków przebiegła w trybie ekspresowym i aktualnie nic już nie jest takie samo jak kiedyś. Oczywiście sama transformacja i nauka cały czas trwa, a moment w którym się znajdujemy to dopiero początek zmian.
Dzisiejsza perspektywa zakupów w sklepie fizycznym i całej logistyki z tym związanej: dojazd, parkowanie, korki ale też finansów: koszty paliwa, bilety parkingowe i wielu innych czynników, powoduje, że coraz więcej osób wybiera Internet niż tradycyjny sklep. Online ta sama czynność - zakup zwykle trwa
kilka minut i jest pozbawiona powyższych obciążeń. Jedyny koszt jak czasem trzeba ponieść to koszt wysyłki, który i tak w większości sklepy internetowe biorą na siebie.
Nie ma się co dziwić, że ludzie przekonali się, skoro jest to
szybsze, prostsze i wygodniejsze rozwiązanie. Jedynym minusem może być brak produktu tu i teraz. W odróżnieniu jednak do sklepów stacjonarnych w sklepie internetowym możemy zapisać się do
powiadomienia o dostępności produktu. W większości zakupów jednak sklep internetowy wysyła zamówienie już na drugi dzień od momentu jego złożenia.
Czy zatem zakupy w centrach handlowych w niedalekiej przyszłości zostaną wyparte przez zakupy internetowe? Czy centra handlowe będą istniały? Nie wiemy tego, wiemy natomiast, że z roku na rok
trend zakupów za pośrednictwem sklepów internetowych stale się
zwiększa, a wzrost udziału biznesu e commerce mocno
przyspiesza. Również jeżeli chodzi o męską część kupujących. W samym 2022 roku szacuje się, że światowy próg przychodów względem roku 2019 wyniesie
ponad 185% i osiągnie
6,54 mld USD.